Kupno podręczników szkolnych od dawna staje się coraz większym obciążeniem dla rodziców dzieci w wieku szkolnym. Często możemy słyszeć narzekania rodziców, na to że podręczniki są zbyt drogie i powinny być tańsze, tymczasem wydawcy przekonują, że produkowane przez nich podręczniki są stosunkowo… tanie! Z czego wynikają te rozbieżności? Ano z kilku rzeczy.
Po pierwsze rodzice porównują ceny podręczników z cenami zwyczajnych książek z księgarni. Tymczasem podręczniki szkolne są zupełnie innym typem książki - zwykła powieść czy lektura może nie mieć żadnych obrazków, być wydrukowana na papierze offsetowym, podczas gdy w podręcznikach kolorowe ilustracje i schematy oraz dobrej jakości papier to norma, bez której spełnienia żaden nauczyciel nie zgodzi się na wybór takiego podręcznika. Dodatkowo sam tekst w podręcznikach jest często wytłuszczany na kolorowym tle a to wszystko wpływa na koszty druku.
Wydawcy przekonują też, że rzadko kiedy udaje się sprzedać nawet 80% przygotowanych podręczników, a koszty wydrukowania tych 20%, które pozostają w magazynach obciążają konto wydawców. Oczywiście można by próbować organizować wyprzedaże takich zapasów, jednak mogłoby to doprowadzić do sytuacji kiedy nauczyciele i uczniowie tylko wyczekiwaliby okazji na nabycie tanich podręczników szkolnych, co mogłoby doprowadzić do tego że w przyszłym roku sprzedano by nie 80% nakładu lecz jedynie 60%.
To trudne kwestie i wydaje się że żadna ze stron nie opuści swojego stanowiska. W przyszłości wciąż będziemy zapewne zmuszeni do akceptowania cen narzucanych przez wydawnictwa, a tanie podręczniki szkolne pozostaną jedynie w sferze wyobraźni i pobożnych życzeń.