Coraz większą popularnością w dużych miastach zaczynają się znów cieszyć szkoły zawodowe. Media od pewnego czasu promują ten rodzaj edukacji wskazując na bezpieczeństwo takiego wyboru, gdyż po skończeniu tego typu szkoły jej absolwent ma “fach w rękach”, który pozwoli mu odnaleźć się na współczesnym rynku pracy.
Szkoły zawodowe były jednym z podstawowych i najbardziej popularnych typów szkół jeszcze 15-20 lat temu. Wtedy uczyło się w nich ponad 800 tysięcy uczniów. W latach 90-tych jednak wielką popularnością zaczęły cieszyć się licea ogólnokształcące oraz technika, co spowodowało, że liczba uczniów szkół zawodowych w ciągu 10 lat spadła 4-krotnie (do nieco ponad 200 tysięcy uczniów w roku szkolnym 2011/2012). Nauka w liceum była kwestią prestiżu dla rodziców i często na siłę wpychali swe dzieci do szkół ogólnokształcących. Nawet słabi uczniowie szli wówczas do liceów, a często także na studia. Dzisiaj widzimy tego efekty - poziom kształcenia na studiach spadł dramatycznie, powstały liczne szkoły prywatne, które za pieniądze i frekwencję na zajęciach oferowały dyplomy, na rynku mamy coraz więcej absolwentów studiów wyższych bez żadnej perspektywy pracy, brakuje za to wykwalifikowanej siły roboczej, którą powinny zapewnić szkoły zawodowe. Media zwracają uwagę, że ani licea, ani studia wyższe nie gwarantują teraz zatrudnienia. Wielu pracodawców sugeruje jednak, że chętnie przyjęłoby absolwentów szkół zawodowych, którzy młodzi wiekiem bardzo dobrze nadawaliby się do dokształcenia i zawodowego wyprofilowania. Również wydawnictwa edukacyjne coraz większą rangę przykładają do kształcenia zawodowego. Powstają specjalistyczne podręczniki przeznaczone dla terminujących w różnych profesjach. Jednym z wydawnictw, które przykładają dużą wagę do kształcenia zawodowego i zapewniają bogatą ofertę dla różnych profesji jest wydawnictwo szkolne WSIP. Wszystko to sprawia, że stopniowo wraca moda na kształcenie zawodowe. Od ubiegłego roku znów zaczyna się zwiększać liczba uczniów szkół o profilu zawodowym. Dotyczy to również miast - w ośrodkach takich jak Warszawa, Kraków, czy Wrocław odsetek uczniów szkół zawodowych wzrósł w ciągu roku o 7%! Liczba ta robi wrażenie, zwłaszcza kiedy weźmie się pod uwagę, że wciąż mamy do czynienia z niżem demograficznym. Być może dzięki temu proporcje na rynku pracy znów ulegną zrównoważeniu.